Witam Was w nowym roku. Ciekawa jestem czy składacie sobie z tej okazji jakieś cele, postanowienia? Co to postanowień to nie zawsze je składam, ale zawsze ten okres skłania mnie do przemyśleń, do pewnych podsumowań.
Jak to u mnie jest w tym roku i co postanowiłam, do jakiś doszłam wniosków i czy osiągnęłam to co chciałam w poprzednim roku?
ROK 2015
Oczywiście nie będzie to zaskoczeniem jak powiem że minął mi ten rok niezmiernie szybko, aż sama w to nie mogę uwierzyć. Troszkę się pozmieniało w tym roku, kilka decyzji podjęłam, ale czy dobrych? Pewnie okaże się w tym roku.
Jedną z decyzji był powrót do Polski, przez minione dwa lata (ponad dwa lata) byłam, pracowałam za granicą. Moim marzeniem wtedy był powrót do Polski, dlaczego? Jestem typową osobą, która nie potrafi dłuższy czas żyć bez bliskich, rodziny, po prostu bez tego co miałam od zawsze. Dlatego wróciłam w czerwcu i od tej pory jestem i pracuje tutaj. Na dzień dzisiejszy uważam że to była słuszna i największa decyzja jaką podjęłam.
Po powrocie zaczęło się szukanie pracy-udało się i pracuje w tym miejscu do dziś.
Kolejną decyzją było szukanie mieszkania w mieście bo nie chciałam mieszkać w domu rodzinnym, tylko zacząć coś nowego na miejscu, w mieście. Udało się znalazłam mieszkanie i mieszkam sobie w spokoju, na swoim.
Myślę, że to były największe moje podjęte decyzje i jestem z tego dumna.
Jenak jest kilka rzeczy które zaniedbałam, i które chce reaktywować i spełnić w tym nowym roku. Największym moim celem,postanowieniem była nauka, konkretnie szkolenia. Jestem na siebie zła że tego nie dokonałam, ale wierze w to że w tym roku wezme się z garść i nadrobię te braki. Drugą sprawą była nauka języka, którą też zaniedbałam-niestety.
ROK 2016
Nowy rok skłonił mnie do przemyśleń i to poważniejszych niż kiedykolwiek. Dużo chciałabym zmienić w tym roku-trzymajcie kciuki za mnie!
Oprócz dwóch kwestii o których wspomniałam wcześniej największą sprawą dla mnie jest zmiana trybu mojego życia. Chcę zacząć zdrowo żyć! Wiem że każdy postanawia sobie że schudnie w nowym roku, będzie ćwiczyć etc. No tak dokładnie powiem to samo. Ale tym razem wiem i wierzę w to że mi się uda-bo mam motywację a myśle że to pcha nas do działania.
Pora na konkrety. Od lutego zapisuje się na siłownie, którą mam już wybraną. Oprócz tego bieg,ćwiczenia w domu na tyle ile będę mogła. Jeśli chodzi o diete, a bardziej zmianę mojego odżywaiania to dużo nie zmieniam. Zmieniam ilość i jakoś przygotowywania potraw. Oczywiście już wyeliminowałam słodycze, niezdrowe przekąski, opychanie się na noc i jestem dumna że już tydzień funkcjonuje na nowych dla mnie zasadach i czuje się świetnie.
Drugim postanowieniem i aktualnie ostatnim jest czytanie książek. Zawsze lubiłam je czytać ale przez okres w którym mieszkałam za granicą zaniedbałam to strasznie. Dlatego postanowiłam sobie czytanie przynajmniej 2-3 książek miesięcznie. Myślę że dam radę!
Na chwilę obecną to są moje główne postanowienia. Nie widzę sensu stawiania więcej postanowień jak dla mnie czułabym się że nie jestem w stanie poświęcić się tylu rzeczom. I tak myślę że największym moim osiągnięciem będzie utrzymać postanowienie o zdrowym życiu nie tylko przez rok ale już na zawsze. I włąśnie na tym postanowieniu będę się skupiać najbardziej.
Mam jeszcze kilka bardziej osobistych postanowień, o których nie chciałąbym tu pisać,ale jak poczuję że mam ochotę o tym powiedzieć to powiem w swoim czasie. Myślę, że najmniejsza zmiana na lepsze sprawi że ten rok będzie lepszy- czego bardzo chcę.
Dajcie koniecznie znać jakie Wy, i czy w ogóle macie postanowienia?
Co jakiś czas będę oczywiście dzielić się tym jak mi idzie i jak trzymam się tego co tu powiedziałam:)
Pa.
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz