Nowości do włosów

Cześć!

Dziś przychodzę z zakupami, z nowościami do pielęgnacji moich włosów.

Na początek dodam, że moje włosy nie są w dość dobrej kondycji- wszystko przez zmiany klimatyczne i moją zmianę miejsca zamieszkania. Jestem pewna, że to wskutek tego moje włosy najbardziej cierpią. 

Najgorsze dla nich jest okres letni kiedy w kraju, w którym mieszkam jest ponad 40 stopni dzień w dzień przez kilka miesięcy, do tego suche powietrze i zmiana jakości wody- wszystko to wpływa na to że zaczynają mi włosy bardziej wypadać i są bardzo porowate. 

Jednak radzę sobie jak mogę by te włosy jakoś w miarę wyglądały- będąc teraz w Polsce zakupiłam sobie kilka nowości, które chciałam Wam pokazać. Zapraszam!

1. Maska KALLOS z keratyną- cena ok. 11 zł za 1l.

2. Maska BIOVAX przeznaczona do wypadających włosów, cena ok.15 zł

3. GLISS KUR- odżywka regeneracyjna bez spłukiwania, cena ok. 14 zł

4. JOANNA, Argan Oil, odżywka dwufazowa bez spłukiwania, cena ok.8zł

5. CHI Silk infusion- naturalny jedwab do włosów- 15ml, cena ok.3zł

6.MARION- ampułki do włosów z olejkiem argonowym, 5 sztuk cena ok.8zł

Niektóre z tych produktów już kiedyś stosowałam, ale większość to nowe rzeczy dlatego nie będzie to teraz recenzja tylko prezentacja. O zauważonych efektach po jakimś z kosmetyków na pewno dam znać. 

MASKI

Zakupując kosmetyki postawiłam na dwie maski, które zabiorę ze sobą za granicę i na pewno wystarczą mi na te pół roku na które znów wyjeżdżam.

Maskę z KALLOS już kiedyś używałam i sprawdziła się świetnie więc znów padł wybór na nią. Super nawilża, sprawia że włosy stają się miękkie w dotyku i łatwo się rozczesują. I ogromnym plusem jest wydajność bo opakowanie 1l. spokojnie wystarczy nam na kilka miesięcy. Jestem na tak!

Co to BIOVAX, używałam z tej firmy kilka masek jednak ta jest dla mnie nowością, zobaczymy czy faktycznie sprawi że włosy będą mniej wypadać. Będę testować.

                   ODŻYWKI MGIEŁKI/SPRAY                                                                         Lubię używam po zmyciu maski jeszcze dodatkowo odzywek w sprayu, które dodatkowo będą wpływać że włosy fajnie się rozczesują, nie plączą się i później ładnie układają.                                                                                                                                                                                                                                                                               GLISS KUR już wcześniej używałam pożyczając od czasu do czasu od mojej babci:) W końcu postanowiłam ja sobie zakupić. Dodatkowo oprócz działań tych co wymieniłam wyżej, przepięknie pachnie! Jeśli chodzi o JOANNE, zakupiłam ją odruchowo w sklepie, zobaczymy jak będzie się sprawdzać. Nie była droga dlatego na nią sie skusiłam.

AMPUŁKI DO WŁOSÓW

Z czystej ciekawości robiąc zamówienie w sklepie internetowym postanowiłam zamówić ampułki z MARION, które były na promocji więc je kupiłam. Należy stosować je co drugi dzień. mają poprawić kondycję i stan naszych włosów. PO przetestowaniu całej kuracji na pewno dam znać czy coś te ampułki wniosły szczególnego czy też nie.

JEDWAB DO WŁOSÓW

Robiąć zamówienie i zamawiając powyższe ampułki zamówiłam też jedweab do włosów, który fajnie nawilża końcówki włosów. 

Wcześniej z takiej firmy nie posiadłam jedwabiu, a zaciekawił mnie sam fakt że jest kosmetykiem wszech czasów według Wizażu dlatego się na niego skusiłam.

To koniec moich nowości i nie nowości jeśli chodzi o włosy. Wszystko zakupiłam też z myślą mojego wyjazdu. O jakiś skutkach czy efektach na bieżąco będę dawała Wam znać. 

Koniecznie dajcie mi znać jaki produkt do włosów jest Waszym ulubieńcem i do którego zawsze wracacie!

Pozdrawiam, A.