Witam!
Pora na kilka słów o nowym tuszu do rzęs, który zakupiłam. Szłam do sklepu z myślą że kupię moją ulubioną maskarę z Miss sporty , ale ostatecznie postawiłam na coś nowego, a bardzo zbliżonego do mojego ulubieńca.
Tutaj link, do maskary Miss Sporty
Zakupiłam maskarę, która jeśli chodzi o szczoteczkę jest niemal identyczna jak miss sporty a o 5 zł tańsza, więc kupiłam ją. Mowa o maskarze z Lovely.
Maskara to 8g produktu, jest czarna, szczoteczkę ma sylikonową, lekko wyprofilowaną co fajnie u mnie się sprawdza.
Cena: około 9 zł.
Jak się u mnie sprawdza:
* Kolor jest bardzo intensywny
*Szczoteczka jest precyzyjna, bez problemu mogę pomalować mniejsze włoski,
*Fajnie wydłuża moje rzęsy, daje efekt sztucznych rzęs w moim przypadku oczywiście,
* Lekko pogrubia rzęsy, dla mnie efekt jest do przyjęcia,
* Nie kruszy się,
* Nie odciska się na powiece, nie rozmazuję.
Podsumowując, masakra sprawdza się u mnie świetnie i jestem z niej zadowolona. Jak za tak niską cenę jest warta przetestowania i ja ciągle to robię, ale chyba będzie moją drugą ulubioną masakrą.
Pozdrawiam, A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz